orkiestrowy weekend

hej ;) zamiast wypocząć w weekend jeszcze bardziej , jestem wykończona . w piątek nie poszłam do szkoły . nie umiałam się przerzucić na wstawanie z rana , ale popołudniu byłam na skarpie , na próbie . wczoraj biesiada rybna . myślałam , że pogoda będzie taka jak w zeszłym roku , jednak grubo się myliłam . było okropnie zimno ! po występie razem z Sarą i Anią chodziłyśmy bez celu . tak czy owak było świetnie . dziś mieliśmy przemarsz . nogi mi odpadają i sił mi brak ... miałam pójść do OOK na koncert , ale nie dałam rady . za chwilę idę wziąć długą kąpiel a potem już tylko spać i jutro do szkoły . na szczęście tylko dwa dni ;) można powiedzieć , że ten weekend był w stu procentach orkiestrowy . nie mam zdjęć , dlatego dodam z zeszłorocznej biesiady rybnej , a gdy dostanę zdjęcia z tegorocznej dodam do porównania . to na tyle . trzymajcie się ;***************