cześć ;) dzisiejszy dzień jeszcze bardziej mnie wykończył niż myślałam ... rano wstałam rześka i radosna , ale sama pół godzinna jazda autobusem do Poznania mnie przymuliła . wjechaliśmy na mc . wzięłam sobie co prawda kanapkę , ale skosztowałam też lodów ... w tym momencie strasznie boli mnie gardło . rozpoznaję ten ból . taki sam , jak w maju ubiegłego roku ... nie mogłam się go pozbyć nawet antybiotykiem ... mam nadzieję , że tym razem tak się nie skończy . na poniedziałek muszę być zdrowa ! ale przejdźmy do dalszej części dnia . gdy dojechaliśmy na targi każdy chodził jak chciał . po godzinie chodzenia nogi mi odmawiały posłuszeństwa . na szczęście znalazłam trochę interesujących szkół i wybieram się na dni otwarte do niektórych . w Obornikach byliśmy już po 13 ponieważ mieliśmy kilka osób dojeżdżających , którzy musieli zdążyć na autobusy . ja czekałam godzinę na próbę . po próbie poszłam razem z Mariką , Matim i Jarem na "spacer" :D było świetnie . później na skarpę . na skarpie było zebranie . muszę sporządzić wstępny kosztorys kilku rzeczy . ale to jutro . na razie jestem zbyt zmęczona . jestem na ostatkach sił . to na tyle . odezwę się jutro . trzymajcie się ;********
PS: jutro dość wyjątkowy post ... domyślacie się ? :)
cała duża reklamówka z ulotkami ;o
Bardzo ładnie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńsuper blog.
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
ile ulotek ;o
OdpowiedzUsuńkurde, ten śnieg na zdjeciach mnie dobija :D
OdpowiedzUsuńładnie wyszłyście z Pamelą :3
OdpowiedzUsuńmnie też gardło boli ;/
OdpowiedzUsuńobyś nie była aż tak chora żeby brać antybiotyk ;)
oj to zdrowiej :) fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajną miałaś bluzką ;)
OdpowiedzUsuń